VI Małopolskie Impresje Poetyckie Osób Niepełnosprawnych – Wolbrom 2018
Święto żywego słowa
W tegorocznych impresjach wzięli udział podopieczni 22 placówek opiekuńczych, szkół specjalnych, środowiskowych domów samopomocy, warsztatów terapii zajęciowej i domów pomocy społecznej z województwa małopolskiego. -„Myślę, że w każdym z nas drzemie cząstka poezji, nierozłącznej z czymś większym, szerszym, ponadczasowym” – mówił kierownik WTZ w Lgocie Wolbromskiej Sebastian Sierka, zapalając symboliczną święcę przy poetyckim stoliku na scenie.
Przewodnicząca Polskiego Stowarzyszenie na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Wolbromiu Urszula Marcinkowska, życzyła wszystkim warunków do delektowania się poezją naszych wielkich poetów: Wisławy Szymborskiej, Czesława Miłosza i Zbigniewa Herberta. Bo to ich twórczość była w tym roku przedmiotem zmagań recytatorów.
Uczestników oceniało jury w składzie: Marida Zoń – polonistka, główny gospodarz spotkań poetyckich w ramach Galerii Olkuskich Poetów, dyrektor ZS nr 4 w Olkuszu, Halina Świtlicka – dyrektor Biblioteki Pedagogicznej w Olkuszu, organizator konkursów fotograficznych oraz spotkań z cyklu „Duety poetyckie” i Jakub Kornhauser – wybitny poeta, krytyk literacki, tłumacz, doktor nauk humanistycznych z zakresu literaturoznawstwa, autor tomików poetyckich, książek, zdobywca nagród literackich.
I choć wszystkie wykonania mogły się podobać i wszyscy wykonawcy dołożyli starań, by słowa poetów zabrzmiały na deskach wolbromskiej sceny jak najlepiej, konkurs ma swoje prawa i jury – chcąc nie chcąc – musiało dokonać wyboru.
I tak: pierwsze miejsce zdobył Grzegorz Stachowicz z WTZ w Rzędowicach, za wykonanie wiersza Czesława Miłosza pt. „W mojej ojczyźnie”, drugie – Anastazja Dybkowska ze Środowiskowego Domu Samopomocy w Wolbromiu, a trzecie – Bartłomiej Rams z OREW Wolbrom. Były też wyróżnienia, które odebrali: Krystyna Nosel (DPS Olkusz), Arkadiusz Jastrzębski (WTZ Radwanowice) i Dariusz Słonina (ŚDS Bochnia). Wszyscy uczestnicy i ich opiekunowie otrzymali pamiątkowe dyplomy, a w sali lustrzanej czekał na nich poczęstunek.