Korzystanie z witryny wiesci.info.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których niektóre mogą być już zapisane w folderze przeglądarki.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies.

Akceptuję Politykę plików cookies (Nie pokazuj mi więcej tego powiadomienia).

Spotkanie absolwentów wolbromskiego LO

Pisali maturę po raz drugi...

… po czterdziestu latach!

Tak dla zabawy, choć skupione twarze świadczyły, że potraktowali tych 20 pytań całkiem serio. Może nawet bardziej, niż te, które wylosowali na tej samej sali gimnastycznej w maju 1977 roku? Wtedy ich prace oceniała komisja, teraz – otrzymali od organizatorów klucz i swoją wiedzę mogli sprawdzić sami. Nikt się nie przyznał, że oblał, więc chyba wszyscy zdali...

-„Kapitalny pomysł!” – mówiła Anna Pszonka, która 40 lat temu uczyła ich wychowania technicznego. Pozostali nauczyciele w skupieniu studiowali ciekawe (czasem podchwytliwe) pytania, co rusz uśmiechając się znad okularów i wymieniając szeptem uwagi z organizatorami. Na sali – jak przystało na prawdziwy egzamin – panowała cisza, choć od czasu do czasu można było usłyszeć ciche podpowiedzi i konsultacje kilkudziesięcioletnich maturzystów, zaskoczonych trzymanym do końca w tajemnicy pomysłem Marka Ściążki, któremu pomagali: Barbara Musiał, Barbara Szota, Urszula Molenda, Urszula Majcherkiewicz i nieobecny w tym dniu Janusz Walnik.
Wśród pytań były zabawne, jak chociażby to dotyczące nazw „iperyt i luizyt”, które należało zakwalifikować albo jako przyjaciół Tristana i Izoldy, albo jako bohaterów wypraw krzyżowych, jako odmiany storczyków lub umieścić je w grupie bojowych środków trujących. Były proste, choć podchwytliwe, związane z poprawnym brzmieniem imienia patrona wolbromskiego liceum – czy był to Roman, Ronald czy może Roland Traugutt? Ale były też poważne, zmuszające do przypomnienia sobie wiedzy szkolnej na temat chociażby sposobu obliczenia objętości stożka, budowy serca, dat wydarzeń historycznych czy postaci z literatury. Najwięcej jednak związanych było ze szkołą. Tą, którą pamiętają sprzed 40 lat: kto organizował najczęściej obozy wędrowne, w jakim dniu tygodnia odbywały się apele, kto założył Zespół Pieśni i Tańca „Wolbromiacy”, do jakiego województwa należał Wolbrom w 1977 roku? Jak informowali organizatorzy, wśród 20 pytań było też kilka z tegorocznej matury. Czy były łatwiejsze czy trudniejsze dla piszących...?

Podczas powitania uczestników „Jubileuszowego Rubinowego Zjazdu Absolwentów Liceum Ogólnokształcącego w Wolbromiu” szczególnie gorące brawa otrzymali obecni na uroczystości wychowawcy i nauczyciele: Zenona Gwiazda, Barbara Motowidlak, Anna Pszonka, Bogusław Gwiazda, Zdzisław Lew, Piotr Birlet i Ryszard Feliksik.
Obecni uczcili minutą ciszy pamięć tych, którzy odeszli od nas na zawsze. Spośród nauczycieli są to: Zdzisława Adamczyk, Alfreda Giza, dyr. Jan Gocek, Stanisław Kiwior, Teresa Kozieł, Helena Kuś, Marian Podraza, Stanisław Sady, Jan Sroka, Maria Szota, Wiktor Szota i Teresa Żurkowska. Spośród koleżanek i kolegów: z klasy „a” – Jurek Osuch, Anna Strózik, z klasy „b” – Zbyszek Kallista, Alojzy Nowak, z klasy „c” – Tadeusz Pęgiel, Andrzej Strózik, Michał Wojciechowski, Marek Zielnik.
-„Mimo upływu czasu, wciąż z sentymentem wspominamy swoje szkolne lata” – mówił wyraźnie wzruszony Marek Ściążko. -„To był okres nie tylko zdobywania wiedzy i umiejętności, ale także rozwijania swoich zainteresowań, przeżywania radości z pierwszych sukcesów i prób radzenia sobie z porażkami. Słowem: nasz czas dorastania i młodości. Jesteśmy wam, drodzy wychowawcy i profesorowie, wdzięczni za to, że przeprowadziliście nas przez ten ważny etap życia bezpiecznie, z wielką życzliwością oraz wyrozumiałością. Doceniamy wasz wkład pracy w zdanym przez nas egzaminie dojrzałości.” Wyrazem tej wdzięczności i prawdziwej sympatii były bukiety kwiatów, które trafiły na ręce zaproszonych gości oraz gromkie oklaski.

Cały artykuł - w najnowszym wydaniu Wieści Wolbromskich.

 


 

OCEŃ SZPITAL

CZYTAJ WIĘCEJ